30.10.11

pamiątka.





teraz moja z Berlina.

27.10.11

Ahhh!

   ale mi tego brakowało!!
Craft Spells - Ramona





trochę było niekompletnie, ale jednak trochę po staremu..

25.10.11

20.10.11

co słychać w Dani?



Bratysławę i Węgry


  

 






17.10.11

Michael Jackson

Uruchomiliśmy z Michaelem Jacksonem (rodzice zrobili psikusa, temu od ceramiki) to cacko. Robiąc garnki słuchamy Julio Iglesias'a, trochę przeskakuje, bo winyle się brudzą jak mamy na paluchach glinę.






chyba tam lubię przesiadywać najbardziej, 
są firanki, kanapa, gramofon i glina 
a, czasem przynosimy i kawę gdy oddajemy się kontemplacji
ceramicznych katalogów z formami do extrudera,
farbki czasem też wybieramy, ale Jackson mówi, że za drogie.



16.10.11

nigdy dość

takich atrakcji nigdy dość, trzeci dzień z rzędu pędziłam do pokoju po ten aparacik. Chętnie pobiegam dalej.








15.10.11

dzisiejszy kompan

Odkąd Islandka wyjechała(zatem od dwóch dni) na czas krótki, zaczęłam wychodzić w poszukiwaniu towarzystwa. Znalazłam wyśmienitego kandydata pomimo mej niechęci co do Jego specyfiki. Koty mnie przerażają, ten był uprzejmy, a za chwilę przyjemności ocierania się o me nogi pozował ładnie ogonkiem.
The Box - Johnny Flynn






(coraz bardziej podoba mi się pomysł posiadania takie śmiesznego małego cyfrowego utrwalacza chwil.)

14.10.11

to jest prawdziwy unikat

Na niebie był dziś niecodzienny ruch. Szczęśliwie, dzięki pewnym umiejętnościom które nabyłam przez okres ostatnich dwóch lat, uciekłam z dzisiejszej lekcji historii filmu. Dwa razy wracałam się do pokoju z zamysłem pożyczenia aparatu bez wiedzy Islandki. Gdy wyszłam zza rogu ceglastego budynku zobaczyłam to!
 
Pantha du Prince - Saturn Strobe

 

 
A  chciał żebym oglądała "Idiotów", niby 'masterpiece'...
 

 
ścieżki tylu osób się dziś bezwiednie przecieły.
 
 a potem w końcu zjadłam śniadanie z widokiem.
 





*(między tymi zdjęciami nie mogłam wybrać!)

12.10.11

puzzle

 DDR
 

 ziemia Niczyja


 NRD

8.10.11


każdy popełnia błędy, ale niektóre można wytłumaczyć amatorskim posługiwaniem się powiększalnikiem, a niektórych nigdy się nie zapomni a tym bardziej nie naprawi.

           



 





 Berlin '11